sobota, 28 sierpnia 2010

Moje nowe aniolki

Od kilku dni zachcialo mi się robić aniolki,choć przyznam się,że jestem ostatnio bardzo leniwa,aniolki są niestety jeszcze nie ucukrzone,ponieważ stwierdzilam,że do swiąt jest jeszcze sporo czasu,no i zrobilam jeszcze maleńki wózeczek(też jeszcze nie ucukrzony).Pomyślałam,że muszę jeszcze trochę więcej zrobic,a potem będę ciapkać z cukrem.Pozdrawiam Was serdecznie i życzę milego weekendu:)

8 komentarzy:

  1. Ale i bez cukrzenia slicznie wygladaja. Ja usztywnialam swoje wyroby dzisiaj. Dzis za pomoca kleju z woda. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.....Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna kolekcja aniołków :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękni wysłannicy niebios wyszli z pod Twoich rączek :)
    Wózeczek też cudny oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasza pracowita mróweczka:)Śliczności znowu zrobiła:)

    OdpowiedzUsuń
  5. szalenie piękne -ten chyba ze złotą nitką jaki wielki ...łał..BOSKI ..i te mniejsze - a na dodatek ten uroczy wózeczek..Brawo

    OdpowiedzUsuń
  6. Vena7 ten aniol ze zlota nitka po ucukrzeniu bedzie mial okolo 50 cm

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne te aniołki!!!
    Zapraszam do zabawy "10 rzeczy, które lubię".
    Zasady tej zabawy u mnie w blogu.

    OdpowiedzUsuń