środa, 30 marca 2011

Króliki...

To moje wypocinki z ostatnich dni,zdjęcia byly robione expresem,aż mi baterie siadly:)nie będę się rozpisywać,bo nie mam czasu,myślę że w następnym tygodniu będzie więcej czasu,teraz lecę do następnych robótek:)Pozdrawiam Was cieplutko i życze miłego dnia:)







niedziela, 27 marca 2011

Poduszka z kwadratów...

Wreszcie poduszka skończona:)Kolory na zdjęciu nie wyszły takie jak w rzeczywistości,ale wiadomo,że nocne zdęcia są do niczego:)tło i tył jest koloru czarnego.Dziekuję Wam wszystkim za miłe komentarze!Pozdrawiam Was:)


sobota, 26 marca 2011

Tak wyglądał mój dzisiejszy wieczór...

Nie gniewajcie się na mnie,że ostatnio bardzo mało zaglądam do Waszych blogów,ale obiecuję,że wkrótce to nadrobię.Mam różnych robótek pozaczynanych i muszę je pokończyć,narazie pokazuję Wam 20 jajek,które zrobiłam dziś wieczorem,kontórówka na nich jest jeszcze mokra,a w dziurkach widać jeszcze błonkę,ale myślę że do jutra zniknie,jedna dziewczyna doradziła mi,że mam wywiercone jajko wsadzic do Ace,żeby zniknęła  błonka,więc tak zrobiłam,ale jeszcze ją widać i trochę zżółkła,mam nadzieję,że się wykruszy.Zanim zaczęłam wiercić moje pierwsze jaja,dużo porad udzieliła mi Ania za co jestem jej bardzo wdzięczna,choć do niej mi jeszcze bardzo dużo brakuje.Aniu jeszcze raz Ci serdecznie dziekuję!!!


I jeszcze jedna niespodzianka dla mnie,dostałam wyróżnienie od MAGARO-art.Małgosiu bardzo Ci dziekuję!

poniedziałek, 21 marca 2011

Następne moje wypocinki z jajami...

Wciągnęło mnie w jaja całkowicie,jeszcze nie mam wprawy do tej konturówki,ale myślę,że w nauce jest wszystko dozwolone:)



to jeszcze odlewy gipsowe,które już też dosyć dawno robiłam,szukałam czegoś innego,a to mi wlazło do ręki


te jaja znowu od mojej przyszłej synowej,ją też chyba zaczynają wciągać


a to moje narzędzie,którym wierciłam jaja,już kiedyś wstawiałam je na blog jak grawerowałam szkło,jest trochę brudne,bo jest w trakcie pracy:)

niedziela, 20 marca 2011

Moje pierwsze jajo ażurowe...

Jajo (wydmuszka gęsia)zrobiłam dziś w nocy,chciałam od razu zdjęcie zrobić,ale tak pstrykałam,że aż mi baterie wysiadły,nie jest superowe,ale ja bardzo jestem z niego zadowolona,ponieważ w jaju wierciłam pierwszy raz,a że wiertarka była bardzo blisko moich rąk,więc nie dało mi to spokoju,choć byłam już bardzo śpiaca,ale musiałam najpierw zrobić to co zaplanowałam,chciałam nauczyć się tej techniki,no i muszę Wam powiedzieć,że chyba mnie do tego wciągnie,była to dla mnie super zabawa!Pierwsze jajo było dla mnie przeznaczone na zniszczenie,ale jednak go nie wyrzucę,jest jakie jest,ale liczy się to,że jest ono pierwsze w tej technice,próbowałam tam różnych sposobów trzymania wiertła,mam nadzieję,że następne będą już miały inne wzorki,no i przez jajo poszłam spać o godz 4.30 rano,ale osiągnęłam to co chciałam:)



Jajka szydelkowe...

Te ze wstążeczkami są do powieszenia



sobota, 19 marca 2011

Wianuszki już gotowe...




a to pierwsze jajko mojej przyszłej synowej


Trochę mojej dłubaninki...

Zaczęłam znowu coś działać:)

    Jajka Quillingowe
      marmurowe i decoupage


jajka przygotowane do wianuszków

       
kurki i zajączki

odlewy gipsowe,ale te zrobilam juz troszkę dawniej


koguciki i kurki z papieru


wtorek, 15 marca 2011

Kaczka dziwaczka...

Kaczuszka jest z mydełkiem w środku,można ją postawić np do łazienki,albo do szafy,żeby pachniało pranie,kiedyś ich właśnie bardzo dużo robiłam na prezenty,ładnie też wygląda jako dekoracja wielkanocna,a więc podpowiem Wam,zastanawiacie się co dać komuś na prezent,a szczególnie na wielkanoc,zróbcie kaczkę,mydełko pachnące do środka i prezent gotowy:)