Jest to mój drugi w życiu ufilcowany misiaczek,ma 7 cm,przyznam się,że nie mam jeszcze ręki do filcowania,jakoś mi to nie wychodzi tak jak bym chciała,palce oczywiście podziabane aż do krwi,ale jaki wyszedł taki wyszedł,a dumna z niego i tak jestem:)myślę że czym więcej pofilcuję tym lepiej mi to pójdzie,no tylko troche czasu za mało:)Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego dnia:)
Misiek jest świetny! Nie wiem jaki powinien być według Twoich wyobrażeń, ale mi się podoba :)).
OdpowiedzUsuńpiekny jest ten filcowany misiek,malutki słodziaczek:)Aniu dzieki Ci za ostatni link co mi wysłałs,moja corka mi przekazala ze wyslalas przez skype.Ja kompletnie jestem zajeta pracami na dzialce,i czasu na wszystko brakuje:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMisio uroczy:)A igiełka Cię Aniu z czasem posłucha:)
OdpowiedzUsuńSłodkie maleństwo.
OdpowiedzUsuńAniu misiaczek jest uroczy :)), co do palców, kiedyś widziałam taki tutorial, w którym instruktorka używała takich nakładek na palce, podobnych do naparstków, tylko z jakiegoś innego materiału były zrobione, może popróbuj z naparstkami, dla ochrony paluszków :)
OdpowiedzUsuńMisiaczek superowy.
OdpowiedzUsuńCo do palców to na naparstku łamią się igły, ale można obciąć palce od starych skórzanych albo grubszych gumowych rękawiczek
Fajny ten misio a następne na pewno Ci pójdą lepiej i szybciej
OdpowiedzUsuńGratki
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu
jaki uroczy Pan Misio:)
OdpowiedzUsuńSłodziaczek z tego misia :)
OdpowiedzUsuńale super misio,
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Ja myślę że ten misiaczek jest słodziutki ale bardzo mi szkoda Pani palców i tej przelanej krwi. No ale chyba nie będzie blizny?
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.