Tak,tego coś jeszcze u mnie nie było,tzn takiego naszyjnika,już od dawna zabierałam się do niego,ale zawsze było jakoś mało czasu,więc wreszcie postanowiłam zrobić pierwszy taki,kwiatek jest na sznureczku więc można go zawiązywać w dowolnych miejscach,a co Wy o nim sądzicie?
a tu jeszcze taki komplecik,taki sobie zażyczył mój wnuczek:)
Piekne prace zrobiłaś
OdpowiedzUsuńBardzo fajny naszyjnik , dobrze, że kwiatek sie odwiązuje i można go wiązac gdzie się chce :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńKomplecik też mi się podoba :D
Super ten naszyjnik! Też się do niego przymierzam, ale czekam na naprawienie laleczki :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny! oj, chodzi za mną taki młynek do sznurków...
OdpowiedzUsuńnaszyjnik rewelacyjny
OdpowiedzUsuńpoproszę o taki w odcieniach brązu z pomarańczą :)
Oooo,świetny pomysł!Fajny naszyjnik,że też nie wpadłam na to,mam takie sznureczki,może się zainspiruję...jeśli pozwolisz.
OdpowiedzUsuńBardzo orginalny ten naszyjnik
OdpowiedzUsuńWłaśnie w czwartek dostałam ten śliczny naszyjnik. Jest po prostu rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam