piątek, 28 grudnia 2012

Coś czego jeszcze u mnie nie było:)

Tak,tego coś jeszcze u mnie nie było,tzn takiego naszyjnika,już od dawna zabierałam się do niego,ale zawsze było jakoś mało czasu,więc wreszcie postanowiłam zrobić pierwszy taki,kwiatek jest na sznureczku więc można go zawiązywać w dowolnych miejscach,a co Wy o nim sądzicie?





a tu jeszcze taki komplecik,taki sobie zażyczył mój wnuczek:)



8 komentarzy:

  1. Bardzo fajny naszyjnik , dobrze, że kwiatek sie odwiązuje i można go wiązac gdzie się chce :) Podoba mi się :)
    Komplecik też mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ten naszyjnik! Też się do niego przymierzam, ale czekam na naprawienie laleczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjny! oj, chodzi za mną taki młynek do sznurków...

    OdpowiedzUsuń
  4. naszyjnik rewelacyjny
    poproszę o taki w odcieniach brązu z pomarańczą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo,świetny pomysł!Fajny naszyjnik,że też nie wpadłam na to,mam takie sznureczki,może się zainspiruję...jeśli pozwolisz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie w czwartek dostałam ten śliczny naszyjnik. Jest po prostu rewelacyjny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń