Taki sobie golfik,miał wyjść inaczej,jednym słowem to nie to co chcialam
A to tzw nacycniki jak nazwała Ines:)bardzo mi sie spodobała ta nazwa:)Ines dziekuje Ci za swietną nazwe!
czapeczki na prezent,niestety nie mam takiego maluszka więc musiałam przymierzyć na głowie styropianowej,kolor w rzeczywistości jest o wiele ładniejszy
śliczny ten szaliczek czerwony :)
OdpowiedzUsuńThe chain scarf is very original!! Have a nice week!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace , a szal czarno-szaro-czerwony to mój faworyt.
OdpowiedzUsuńSzaliki to kapitalny pomysł,niesamowite sa:)
OdpowiedzUsuń"nacycniki" są fantastyczne...
OdpowiedzUsuńGolfik super, a nacycniki genialne :)
OdpowiedzUsuńKościólki na kielichach powaliły mnie na kolana. Aniu jestteś mistrzynia wielu dziedzin
Pozdrawiam słonecznie
Bardzo fajne te nacycniki :) Zresztą golfik też.
OdpowiedzUsuńAniu proszę Cię uprzejmie czasem mi się uda takie słowotwórstwo:D a ten golfik ośmiorniczka świetny
OdpowiedzUsuńjej! bardzo śliczne! A nacycniki są niesamowite :D
OdpowiedzUsuńte szale "łańcuchowe" są super! A czapka różowo biała to wspomnienie mojego dziecinstwa, miałam taką i ją uwielbiałam, bo jako dziecko chcialam miec dlugie wlosy i udawałam ze te fredzle to moje warkocze hehe
OdpowiedzUsuńFajny naszyjnik jeden i drugi. Golf ciekawy faktycznie taki inny trochę
OdpowiedzUsuń