środa, 13 października 2010

Bombki

Wreszcie zaczęłam cukrzyć moje bombki,ciekawe kiedy zabiorę sie za cukrzenie  aniolów,przyznam,że ciapranie z cukrem mnie denerwuje,bo wszystko się klei,a ja to nawet nie pytajcie:)




7 komentarzy:

  1. A teraz biegusiem do mnie na cukrzenie mojej gory szydełkowej,wprawe masz,to mi zrób to:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu,bombki ekstra. Ja tez nie lubię lukrowania, ale efekt koncowy jest wart paprania sie w słodkim kleju :)
    Możesz mi wysłac schematy na maila, bardzo prosze kms68@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Bombki piękne.Ja sobie ułatwiam sprawę i usztywniam w nie rozcieńczanej "ŁUDZE"...jak dotąd nie było zastrzeżeń i reklamacji.Pozdrawiam... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no właśnie miałam napisać że jest taki płyn "ługa" i mam zamiar go w tym tygodniu sprawdzić :D

    OdpowiedzUsuń