wtorek, 30 sierpnia 2011

Coś na poprawę humoru:)

Ale się uśmiałam,nie chcialam Wam tego pokazać,ale potem pomyślałam,że dlaczego nie,w końcu też możecie się pośmiać,zobaczcie co zrobiłam,nie wyszlo mi to tak jak miało wyjść,ale myślę,że i to dobre,to dobry przepis na nudę:)








10 komentarzy:

  1. To całkiem fajna ...owieczka? Widać, że się dobrze bawiłaś.:) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie to raczej szczeniaczek, uroczy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie sie podoba taki mały fajny psiaczek:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki mały, niewinny, biały szczeniaczek:-)Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. No faktycznie! Fajny rozweselacz :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieeeee, no super ;-))) Miałaś jakieś instrukcje?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam żadnej instrukcji,pokazała mi to kiedyś już kilka lat temu taka babcia i tak mi się o niej przypomnialo,ona robiła z ręczników cuda,pamiętam jak mi też pokazała jak zrobić zająca i misia,ale ja już oczywiście zapomnialam,może mi się kiedy przypomni to zrobie,no chyba,ze znowu odwiedze ta babcie,ale to nie tak szybko,bo mieszka za daleko odemnie:)

    OdpowiedzUsuń