Wreszcie zrobiłam żółwika z niespodzianki u brOmby,nie jest taki jak chciałam i jaki miał dokładnie być,trochę mi się we wzorze pokićkało, przyznam się bez bicia,że nie umiem robić ze wzorów,najlepiej mi wychodzi z głowy:)ale i tak jestem z niego zadowolona,ma 10 cm
Sympatyczny żółwik :)
OdpowiedzUsuńelegancik :)
OdpowiedzUsuńAniu jak możesz pokazywać takiego pokićkanego żółwika?
OdpowiedzUsuńChociaż z drugiej strony to tak: ręce i nogi ma, głowę ma, skorupka na miejscu, nawet kapelutek, pewnie od słońca, też na miejscu, więc nijak pokićkania nie widać. A już wiem, pewnie mu brakuje ogonka ha, ha, ha.
No cóż jak dla mnie, jest śliczny, nawet bez ogonka.
Ela - ZygEll :-)
Love that little turtle,
OdpowiedzUsuńHappy New Year to you and your family,
Greetings, Diny
Słodziachny ;-)
OdpowiedzUsuńŁadny jest :) a kapelutek i skorupka wyszły Ci pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńJa z kolei bez schematów niespecjalnie sobie jeszcze radzę, ale pracuję nad tym.