piątek, 18 lutego 2011

Moja nowa mordka...

Ta mordka powstała przed chwilą,coś mi się zaczynają podobać te kudłacze,tylko jeszcze nie mam za bardzo wprawy do nich,musiałabym ich trochę więcej zrobić,żeby były jeszcze bardziej podobne do yorka



O...i nawet mleczko dostałem...


10 komentarzy:

  1. Już wiem skąd tytuł blogu...:)))
    Już są podobne Twoje yorki do yorków!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, pieski są urocze. Dawno tu nie zaglądałam,a u Ciebie tyle nowych rzeczy
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka Aniu-bardzo ale to bardzo Ci dziękuję za e-mail,Twój numer gg tez dodałam sobie do kontaktów,muszę sobie zakupic jakąś wełnę i będę próbować zrobic takie cudeńko.Bardzo fajnie opisałaś wszystko więc myślę że chyba podołam temu zadaniu.Jak nie będę czegos wiedzieć to odezwę się do Ciebie z prośbą o pomoc.:)pozdrawiam i bardzo śliczne są Te pieseczki,moja córka jak zobaczyła to była nimi zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anno, naprawdę szalona z Ciebie dziewczyna, w sensie twórczym oczywiście, tempo wykonywanych prac jak i pomysły oraz wykonanie, świadczą o niesamowitym polocie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem tak, za yorkami nie przepadam ale ten jest takim indywidualistą że "mucha nie siada" ha, ha, ha. Ela :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj.Pozwoliłam sobie pobuszować wród tych TWOICH cudeniek.Fakt iż planowałam wpaść na chwilkę a zeszło mi się dosyć długo świadczy najlepiej o tym jak bardzo mi się podobało.Myszeczki rewelacja,żółwiczek bombowy i mogłabym tak po kolei dojść do kurek.Z kudłaczami
    świeny pomysł.Życzę dalej tak fajnych pomysłów ipozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń