Zła jestem sama na siebie,bo chciałm takiego ładnego pieska zrobić,ale nie miałam takiej wełny jaka byłaby mi potrzebna,tą co robiłam to tylko wykorzystane resztki,a w dodatku jeszcze okropnie gruba i bardzo na pycholu sterczy,nawet nie miałam ochoty Wam go pokazac
Piesia jest słodka!!!!
OdpowiedzUsuńAniu marudzisz? Piękna jorka:D
OdpowiedzUsuńPiesek jest przepiękny,normalnie mnie zauroczył:)
OdpowiedzUsuńCudowne maleństwo .
OdpowiedzUsuńHm.....ja jakos nie rozumiem twojej zlosci. Piesek jest cudny!
OdpowiedzUsuńCo Ty gadasz Miła Kobieto?? SŁODKI TEN PSIAK!!!!!!Też chcę takiego.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjak zywy jest :*
OdpowiedzUsuńJaki słodki. To jest york? Wyszedł Ci super co marudzisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo normalne, że takim własnie yorkom na pysiulu sterczy:) Ty chyba tego po prostu nie wiesz jeszcze...
OdpowiedzUsuńjaki cudny ten psiaczek i ma tak śliczną mordkę, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiesek jest fantastyczny! Ten sterczący pychol to jego wielki atut!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))